wtorek, 28 lipca 2009

Cześć!
Postanowiłem spróbować swoich sił w makrofotografii. Dotąd nie byłem zwolennikiem tego typu zdjęć ponieważ rzadko przybierały one artystyczny charakter, były i są do siebie bardzo podobne, co nie znaczy,że nie wymagają dużych umiejętności. Poszperałem trochę w sieci, dowiedziałem się co nieco o makro. Kupiłem pierścienie pośrednie, które przenoszą automatykę do obiektywu. Oto efekty pierwszego spacerku makro:


























Pierwsze wnioski:
-mała głębia ostrości
-przeważnie i tak korzysta się z manualnego ostrzenia
-potrzeba krótkich czasów naświetlania, co gorsza kiedy mamy dobre światło, a więc wcześnie rano, bądź przed zachodem słońca...światła brakuje, trzeba podnieść czułość,a nie zawsze kończy się to dobrze :P.